Mieszkaniec stanu Kentucky, Kevin Berling, 29-letni technik laboratoryjny poprosił przełożonych, by nie organizowano mu urodzin, bo bycie w centrum uwagi może wywołać u niego atak paniki. Mimo to został zaskoczony w pracy przyjęciem-niespodzianką. Zgodnie z przewidywaniami dostał ataku paniki i dokończył posiłek w samochodzie, gdzie jeszcze przez godzinę dochodził do siebie, stosując ćwiczenia oddechowe.
Przedstawił on swoje niezadowolenie szefowi, po czym skończył „na dywaniku” u przełożonych za odbieranie współpracownikom radości. Nerwowa atmosfera i krytyka wywołały u Berlinga kolejny atak paniki. Został on wysłany do domu, a parę dni później zwolniony z powodu zdarzeń z jego urodzin.
Berling zarzucił firmie dyskryminację w związku z niepełnosprawnością oraz nieusprawiedliwione działania odwetowe w odpowiedzi na sprzeciw wobec nieuwzględnienia jego potrzeb.
Ława przysięgłych sądu okręgowego hrabstwa Kenton jednogłośnie nakazała wypłacić Berlingowi 300 tys. dolarów zadośćuczynienia za straty moralne i 150 tys. dolarów odszkodowania za utracone wynagrodzenie (w tym 30 tys. za pensje, których nie otrzyma w przyszłości).
0 komentarzy