To jest historia o odszkodowaniu, chociaż nie będzie go wypłacał ubezpieczyciel. Sąd na Florydzie przyznał ogromne odszkodowanie dla wdowy po palaczu. Odszkodowanie, którego rozmiar trudno sobie wyobrazić.
Jest to najwyższe odszkodowanie w historii stanu Floryda, które zostało zasądzone w sprawie wytoczonej przez pojedynczego skarżącego dotyczącej spowodowania śmierci.
Cynthia Robinson złożyła sprawę przeciw koncernowi w 2008 roku. Jej mąż zmarł w 1996 roku w wieku 36 lat. Przez dwadzieścia lat mężczyzna palił dziennie od paczki do trzech paczek papierosów. Adwokaci twierdzą, że zaczął palić w wieku 13 lat.
Pani Robinson uważa, że koncern tytoniowy umyślnie nie informował o zagrożeniach zdrowotnych, które wynikały z palenia i uzależniających właściwościach swoich produktów.
Poza tak zwanym odszkodowaniem karnym w wysokości 23,6 mld dolarów, zasądzono jeszcze odszkodowania kompensacyjne – ponad 16 milionów dolarów. Obie sumy odszkodowania mają otrzymać do podziału wdowa oraz wspólne dziecko małżeństwa i syn Johnsona z poprzedniego związku. W Stanach Zjednoczonych odszkodowanie karne ma za zadanie dotkliwe ukarania, by zniechęcić do podobnych działań. Natomiast kompensacja ma na celu wynagrodzenie strat.
RJ Reynolds zapowiada odwołanie. Uznaje werdykt sądu za całkowicie niespójny ze szkodą. W USA takie wyroki mają na celu dotkliwe ukaranie winnego w celu odstraszenia innych potencjalnie zachowujących się tak samo.
0 komentarzy